To koniec, mistrzyni Szlema wycofała się z Australian Open. Rezygnacja w środku nocy
Od mocnego akcentu rozpoczął się drugi dzień rywalizacji w głównej drabince Australian Open. Wraz ze startem zmagań na zewnętrznych kortach, doszło do wycofania jednej z tenisistek, która na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy świętowała triumf w imprezie wielkoszlemowej. Mowa o Markecie Vondrousovej, mistrzyni Wimbledonu 2023. Reprezentantka Czech musiała zrezygnować ze względu na kontuzję, która pojawiła się u niej podczas turnieju WTA 500 w Adelajdzie.
Marketa Vondrousova zakończyła swoje występy w sezonie 2024 na bardzo wczesnym etapie. Czeszka odpadła w pierwszej rundzie Wimbledonu, sensacyjnie przegrywając z Jessiką Bouzas Maneiro podczas swojej obrony tytułu. Później nie widzieliśmy już tenisistki naszych południowych sąsiadów na korcie. Dokuczała jej kontuzja barku, przez którą wypadła z gry na pół roku. Na dodatek zachodziły też u niej zmiany w życiu osobistym.
Wróciła dopiero 188 dni później, podczas turnieju WTA 500 w Adelajdzie. W ubiegły poniedziałek zagrała z Anastazją Pawliuczenkową. Dla Rosjanki to również był powrót po długiej absencji, bowiem nie grała od jej spotkania z Igą Świątek na US Open. Vondrousova zaimponowała w tym pojedynku, zwłaszcza pod kątem liczby asów. Posłała ich aż 22, co od razu mocno rzucało się w oczy, zwłaszcza biorąc pod uwagę, iż mamy do czynienia z kobiecym tenisem. Awansowała do drugiej rundy, gdzie zmierzyła się z Dianą Sznajder.
Czeszka wygrała pierwszego seta 6:4, ale w drugim skreczowała przy stanie 1:1. Znów dopadły ją problemy zdrowotne. Można było przypuszczać, że Marketa nie chciała ryzykować dodatkowych kłopotów przed pierwszą imprezą wielkoszlemową w nowym sezonie. Walczyła o powrót na Australian Open, ale nie udało się.
Marketa Vondrousova wycofała się z Australian Open. Kontuzja uniemożliwiła jej start w Melbourne
W nocy czasu polskiego, gdy rozpoczynały się pierwsze mecze podczas drugiego dnia rywalizacji w głównej drabince, mistrzyni Wimbledonu 2023 poinformowała za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie, że musiała zrezygnować z występu w Melbourne. Jak sama przyznała – zdrowie znalazło się na pierwszym miejscu. Podziękowała również za wsparcie i ma nadzieję na szybki powrót na kort.
25-latka może zatem mówić o ogromnym pechu. Z jej nieszczęścia skorzystała Harriet Dart, która weszła do drabinki jako tzw. lucky loser. W pierwszej rundzie Australian Open zmierzy się z Janą Fett. Triumfatorka tego starcia zagra w kolejnej fazie z Donną Vekić. Chorwatka, wicemistrzyni olimpijska z Paryża w grze pojedynczej, pokonała na otwarcie Diane Parry 6:4, 6:4.